Złudzenie (A. Gold – Ratold)
522
tytuł:
Złudzenie (A. Gold – Ratold)
gatunek:
walc-boston
muzyka:
słowa:
W dziwnym półśnie zadumany
Półnagie płyną tłumy
Upaja woń perfumy…
Ból okrutny
Przeszywa pierś zbolałą…
Rządzą pieszczot płonie ciało
Skargą boston brzmi
Nawiewa sny
Skroś wspomnień mgły i łzy
Wszystko tańczy
Powolny tan zmysłowy
Na rozmarzone głowy
Blask pada z lamp tęczowy
Obłąkańczy
Porywa szał ekstazy
I tylko ja wciąż sam
Jak błędny rycerz sam
Wciąż sam
Z dalekich krain złud końcaWyśniony wstaje cud słońcaRubinem świeżych ust kuszącyI wpija we mnie wzrok swój płonącyZpod skrzypiec cicho walc konaPo sali sunie baśń, to onaPręży młode piersi, ramionaI drży mój śnie, czy to ty?…
Precz marzenia
Wplatam się w wir tańczący
Żar czuję piersi drżącej
I słyszę szept gorący…
Biel ramienia
Jedwabny splot warkoczy
Czy to ty? Przymykam oczy…
Suną duchy dwa
A skrzypka łka
Pij luba ma do dna
Wszystko tańczy
Powolny tan zmysłowy
Na rozmarzone głowy
Blask pada z lamp tęczowy
Obłąkańczy
Porywa szał ekstazy
I znowu jestem sam
Jak błędny rycerz sam
Wciąż sam
15.02.2023
arco
2023-02-19 10:47
jezuu.. Niech jeszcze ktos powie, ze Wlast byl grafomanem 😀
Rubin
2023-02-19 11:32
Bo był, ale nie jedynym.
Dodaj komentarz